Uczeń naszej szkoły Piotr Marczenia od sześciu lat oddaje się wyjątkowej i nietypowej pasji – ratuje od zapomnienia przedwojenny, poniemiecki, ewangelicki cmentarz w Podłej Górze (niem. Steinbach).
Od Piotra dowiadujemy się, że cmentarz formalnie zamknięto 22 czerwca 1972 roku. Niedługo potem przystąpiono do likwidacji nekropolii. Najbardziej ucierpiała jej najstarsza część – z postumentów zrzucono i rozbito około 40 najbardziej okazałych nagrobków wykonanych z piaskowca. Niestety, żaden z nich nie zachował się w całości. Dzieła zniszczenia dopełnili kamieniarze, wywożąc praktycznie wszystkie marmurowe oraz granitowe tablice.
Rabunek i dewastacja sprawiły, że miejsce to z czasem uległo zapomnieniu. Zaniedbany cmentarz porósł gąszczem krzaków i służył za śmietnisko.
Pamięć o dawnych mieszkańcach Podłej Góry postanowił przywrócić właśnie Piotr, który wraz z rodzicami pracuje nad restauracją zniszczonych nagrobków – kompletuje płyty nagrobne, uzupełnia zniszczone szklane tablice i naprawia zdewastowane rzeźby oraz figury.
W pracy rekonstrukcyjnej wykorzystuje wiedzę z dziedziny epigrafiki, której znajomość jest niezbędna do analizy napisów (epigrafów) m.in. na płytach nagrobnych oraz własne – autorskie metody ratowania tego zapomnianego miejsca.
Dodatkowo, aby zidentyfikować pochowanych tam mieszkańców Piotr zgromadził i stale powiększa bogate archiwum poświęcone dawnym mieszkańcom Podłej Góry. Wiedzę o nich, co podkreśla, czerpie z relacji ich potomków, ale także z własnych badań: Korzystałem ze zbiorów Muzeum Regionalnego, Archiwum Państwowego w Zielonej Górze oraz w Gorzowie Wlkp, Bundesarchivu w Berlinie oraz Heimatkreisu Zuellichau-Schwiebus.
W swojej kolekcji Piotr posiada także wiele archiwalnych zdjęć mieszkańców Podłej Góry, które pieczołowicie rekonstruuje cyfrowo.
Piotr od kilku lat także samodzielnie bada historię tego niezwykłego miejsca. Odkrył kilka ciekawych faktów związanych z początkami nekropolii. Nie do końca też zgadza się ustaleniami Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który w karcie cmentarnej, wykonanej w 1990 r. zapisał, że cmentarz założono w drugiej połowie wieku XIX. Zdaniem Piotra – miało to miejsce wcześniej – na przełomie XVIII i XIX wieku, gdyż nekropolię notowano na mapach już w 1826 roku. Podczas prac odnalazłem fragment płyty epitafijnej z dwoma datami: 1757 oraz 1762, co rzeczywiście może sugerować osiemnastowieczny rodowód cmentarza.
Według Piotra chowano na nim zarówno katolików, jak i ewangelików. Co ciekawe, odnajdziemy na nim również polskie nazwiska (2 zachowane nagrobki z rodziny Grosz – XIX wiek; niezachowane nagrobki Borowskich, Wąsowskich, Ratajczaków, Matosinków – XIX/XX wiek). Ostatni pochówek odbył się pomiędzy 1946 a 1948 rokiem – pochowano tam młodego Niemca, który zginął podczas rozbrajania miny.
Niestety zaangażowanie oraz wysiłek Piotra nie zawsze spotyka się z uznaniem innych. W ostatnim czasie zrekonstruowane przez niego nagrobki zostały zniszczone przez nieznanych wandali, ale dewastacja nie zniechęciła Piotra do dalszej pracy – i jak sam podkreśla – na pewno nie zaprzestanie dalszego ratowania zapomnianych nagrobków.
Za swoje zaangażowanie, determinację oraz niezwykłą pasję Piotr Marczenia w kwietniu 2021 r. został nominowany w plebiscycie Osobowość Roku 2020 Gazety Lubuskiej w kategorii Działalność społeczna i charytatywna.
Trzymamy kciuki!
Zapraszamy do obejrzenia galerii, w której zobaczymy efekty prac Piotra.